Nawet najbardziej misterny weekendowy plan może wziąć w łeb, jeśli komuś nieopatrznie wymknie się o jedno słowo za dużo? Clarice postanawia wykorzystać służbowy wyjazd swego męża Rogera i zaprasza na weekend Rodneya, wziętego architekta wnętrz, oraz Roberta, swojego włoskiego kochanka. Rodney ma urządzić na nowo jej dom, czemu raczej nie sprzyjałby nadzór niechętnego zmianom gospodarza, zaś Robert? Cóż, w jego wypadku obecność małżonka byłaby jeszcze bardziej niepożądana. Sęk w tym, że interesy Rogera to również jedynie przykrywka dla schadzki, którą zaplanował z najlepszą przyjaciółką Clarice, Daisie. I wszystko byłoby dobrze, gdyby Clarice nie usłyszała przypadkiem strzępu rozmowy telefonicznej Daisie z Rogerem i nie wymogła na przyjaciółce wizyty, nieświadomie zmuszając męża do odwołania wyjazdu? Precyzyjny plan rozpada się niczym domek z kart, co wywołuje istną lawinę nieporozumień i komplikacji. Czy bohaterom uda się utrzymać status quo i nadal cieszyć się zarówno urokami spokojnego małżeńskiego pożycia, jak i namiętnością, od której aż kipi w ich burzliwych romansach? Odpowiedź na to pytanie zyskają widzowie "Weekendu z R.", farsy Robina Hawdona (Wieczór kawalerski, Lewe interesy), napisanej przez autora specjalnie dla Krystyny Jandy! Robin Hawdon, jeden z najpopularniejszych autorów angielskich komedii i fars, napisał "Weekend z R." specjalnie dla Och-teatru i Krystyny Jandy. Umieścił pod napisanym tekstem dedykację "W hołdzie Georges Feydeau" czyli "dedykowane ojcu francuskiej farsy". Szalona komedia charakterów i sytuacji, mamy nadzieję, zrealizowana w niekonwencjonalnej interpretacji.
|