Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Jana Pawła II w Opolu
zaprasza na spotkanie
z KONSTANTYM USENKĄ
i prezentację książki
Oczami radzieckiej zabawki
Prowadzenie: Jacek Podsiadło
19 czerwca 2013, godz. 18:00
Sala Konferencyjna MBP, ul. Minorytów 4
Konstanty Usenko (ur. 1977 w Warszawie) — wiolonczelista, muzyk wielu zespołów punkowych, nowofalowych i industrialnych (The Leszczers, Najakotiva , Super Girl Romantic Boys, 19 Wiosen), autor tekstów piosenek, producent, didżej, dziennikarz współpracujący m.in. z pismem "Lampa". Od dzieciństwa zawieszony pomiędzy Polską i Rosją. Później także organizator tras koncertowych polskich zespołów w Rosji i rosyjskich w Polsce. Obecnie mieszka na berlińskim Kreuzbergu. Trudno się z nim umówić, bo albo podróżuje po Rosji, albo siedzi w Berlinie, gdzie przez ostatnie trzy lata pisał książkę Oczami radzieckiej zabawki o rosyjskiej i radzieckiej scenie niezależnej, czyli. Podkreśla, że pisał ją jako człowiek z wewnątrz: homo sovieticus.
Oczami radzieckiej zabawki to barwna opowieść o rosyjskiej alternatywnej scenie muzycznej od początków punk rocka i nowej fali, aż po najnowsze produkcje z pogranicza hip-hopu, electro i innych stylów muzycznych. Z tekstów piosenek i ludzkich życiorysów, opisanych na tle społeczno-politycznej zawieruchy, wyłania się obraz współczesnej Rosji widzianej oczami pokolenia urodzonego w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Autor opowiada o bohaterach radzieckiej i rosyjskiej offowej sceny muzycznej, notując na marginesie własne wspomnienia jako uczestnik i naoczny świadek wielu opisanych wydarzeń.
Nieraz zdarza się, że słuchacze mojej audycji domagają się takich rosyjskich wykonawców jak Leningrad, Aria czy Arkona. Bardzo rzadko lub zgoła nigdy nie proszą o zespoły Kino, Zwuki Mu czy Grażdanskaja Oborona. Wygląda na to, że nam, polskim fanom rocka, umknęło coś, co działo się praktycznie za ścianą. I o tym właśnie jest ta pionierska książka – o podziemnym świecie, przeklętym czasie i nieugłaskanych artystach, o których nie chcieliśmy chyba nic wiedzieć, bo to działo się przecież u „kacapów”. Na szczęście rockandrollowy archeolog Konstanty Usenko swoją misję wypełnienia kolejnych białych plam w naszych mózgach wykonał lepiej niż Indiana Jones.
- Michał Owczarek
|