W związku z trwającym obecnie rokiem wielkiego polskiego pisarza i noblisty Cz. Miłosza w Muzeum Regionalnym w Myślenicach można oglądać wystawę pt. Świat (poema naiwne) Czesława Miłosza.
Ekspozycja ta oparta jest na cyklu wierszy "Świat, poema naiwne".
Teksty Czesława Miłosza zostały wkomponowane w czarno-białe fotografie przedstawiające Warszawę z czasu powstania tego cyklu. Zdjęcia te to materiał archiwalny pochodzący z Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz Archiwum Państwowego m. st. Warszawy. Zostały tak wybrane, że na każdym z nich figuruje postać dziecięca. Połowę z nich wykonał SS-man, który w 1943 roku stacjonował w Warszawie.
W samym środku wojennej zawieruchy Miłosz napisał cykl wierszy, w których panuje idealny porządek i harmonia, jakby nic się nie działo. Napisał je jakby na przekór wojennej rzeczywistości.
Spotkanie treści poezji ze "Świata..." z ówczesnymi warszawskimi realiami podkreśla przekorny, czy nawet ironiczny, jak wyrażał się o nim sam Miłosz, charakter wierszy.
Dodatkowo niektóre panele zawierają krótkie fragmenty wypowiedzi Poety na temat tych utworów, jeszcze bardziej uwypuklające dysonans między "naiwną" wizją świata, a jego realnym obrazem.
Dwadzieścia wierszy. Dwadzieścia obrazów świata, który istnieje tak realnie, jak ten, co nas otacza - przez to może, że opisuje wewnętrzną przestrzeń, która w jakiś tajemniczy sposób wspólna jest zapewne wielu. Jest w tym topografia wspomnień z dzieciństwa, jest archetyp drogi, powrotu do domu. Pierwszy wiersz "Droga" otwiera się przed czytającym jak zaproszenie do podróży w przeszłość, w idealny jakiś świat, jak z bajki. Proste słowa, obrazy jak szkicowane dziecinną kredką... jak zapomniane rysunki z dziecinnych lat, które w nieskończoność powielały szczęśliwy mikrokosmos domu z czerwoną dachówką i dymem z komina, ogród okolony płotem (piękny wiersz "Furtka" - jakie doskonałe studium przedmiotu, w najmniejszych drobiazgach), droga prowadząca zieloną doliną - pierwszy wiersz prowadzi właśnie tam - w krainę szczęśliwych dziecinnych rysunków: "Tam, gdzie zielona ściele się dolina". Tak zaczyna się bajka o stworzeniu czy raczej od-tworzeniu świata.
Powstaje droga, i dom, i ogród: "Już dach czerwony widać za zakrętem. Przed domem ojciec [...]" Bo oprócz rzeczy, ów idealny świat jest bezpiecznym schronieniem dla ludzi: jest Brat i Siostra, Ojciec i Matka. Zamieszkują dom pamięci, zamknięty w idealnej kapsule bezczasu, zawieszony wśród kosmicznych ciemności. Albo oko cyklonu - światło i spokój pośród szalejącej już tak blisko grozy. Albo wewnętrzny świat, który najlepsze daje schronienie - gdzie nie ma dostępu zło.
|