Powstañcy, niezale¿nie od czasu wydarzeñ, s¹ zawsze grup¹ bardzo zmaskulinizowan¹. Kiedy mówimy o powstañcach œl¹skich, równie¿ mamy na myœli g³ównie mê¿czyzn. Do dnia dzisiejszego tak naprawdê nie wiemy, ilu ich by³o. Wed³ug ró¿nych danych szacuje siê, ¿e od oko³o 40 do 60 tysiêcy. Nale¿y jednak przyj¹æ raczej tê ostatni¹ liczbê (si³y frontowe i zaplecze ³¹cznie). Wœród nich tylko niewielki odsetek stanowi³y kobiety – najnowsze badania dowodz¹, ¿e by³o to oko³o 2–3 procent.
Wydawaæ by siê mog³o, ¿e stanowi³y one wiêkszoœæ si³ sanitarnych, ale tê grupê zasilali przede wszystkim mê¿czyŸni, którzy praktykê w tej s³u¿bie zdobywali w czasie dzia³añ wojennych w latach 1914–1918 na ró¿nych frontach. To samo dotyczy kurierów (g³ównie ch³opcy i m³odzieñcy), telegrafistów i telefonistów, weteranów wojennych posiadaj¹cych specjalne wykszta³cenie wojskowe w tej dziedzinie. Tak¿e w sztabach formacji powstañczych (frontowych i zaplecza) si³y kancelaryjne tworzone by³y przez mê¿czyzn. Poprzez s³u¿bê wojskow¹ i pracê zawodow¹ lepiej ni¿ kobiety w³adali jêzykiem niemieckim (chodzi oczywiœcie o tych, u których w domach pos³ugiwano siê wy³¹cznie gwarow¹ form¹ jêzyka polskiego). W kontaktach z Francuzami czêsto brali udzia³ hallerczycy pos³uguj¹cy siê, przynajmniej w stopniu podstawowym, jêzykiem francuskim. Tak naprawdê nie wiadomo, gdzie kobiety stanowi³y wiêkszoœæ, z pewnoœci¹ wœród sióstr Polskiego Czerwonego Krzy¿a (wy³¹cznie), wœród szyj¹cych opaski, praczek, sprz¹taczek, maszynistek (choæ byli równie¿ mê¿czyŸni pisz¹cy na maszynie) czy kucharek, chocia¿ zdaje siê, ¿e powstañczych kuchni polowych nie obs³ugiwa³y, ¿e by³a to domena mê¿czyzn.
A jednak w ka¿dej z form dzia³alnoœci powstañczej i plebiscytowej odnajdujemy kobiety. Walczy³y z broni¹ w rêku – chocia¿ to zjawisko marginalne i epizodyczne, czasem chyba nawet legendarne – kopa³y okopy, opatrywa³y rannych i opiekowa³y siê nimi, wykonywa³y szeroko rozumiane prace biurowe, by³y kurierkami, obs³ugiwa³y telefony i telegrafy, pra³y, gotowa³y, sprz¹ta³y, szy³y opaski, by³y t³umaczkami.
Da³y siê poznaæ jako grupa niezwykle oddana, odpowiedzialna, karna i zdyscyplinowana, a pod ich adresem kierowano wiele pochwa³. Nale¿y podkreœliæ, ¿e autorami tych opinii byli przede wszystkim mê¿czyŸni, gdy¿ to oni byli g³ównie ich prze³o¿onymi, zasiadali w komisjach odznaczeniowych i zarz¹dach organizacji powstañczych. Trzeba równie¿ pamiêtaæ o ¿onach, matkach i siostrach, faktycznie odpowiadaj¹cych za opiekê nad rodzinami i ich utrzymanie, kiedy mê¿czyŸni byli w pracy, w powstaniach, a w póŸniejszym okresie, w czasie II wojny œwiatowej, na tu³aczce, w wiêzieniach i obozach koncentracyjnych. To w³aœnie o tych kobietach opowiada ta wystawa. Prezentowane na niej obiekty pochodz¹ przede wszystkim ze zbiorów Muzeum Œl¹skiego w Katowicach, a tak¿e innych placówek muzealnych w regionie (Chorzów, Gliwice, Katowice, Racibórz, Ruda Œl¹ska, Rybnik i Zabrze) oraz ze zbiorów prywatnych potomków powstañców œl¹skich.
|