wstêp: 10 z³, zakup biletu online lub w DK Kadr
Kreacja i performance: Izabela Chlewiñska, Magdalena Fejdasz, Weronika Pelczyñska, £ukasz Przytarski
Koncepcja i choreografia: Weronika Pelczyñska
Koncepcja i dramaturgia: Agnieszka Zawadowska
Kostiumy, scenografia: Monika Nyckowska
Re¿yseria œwiat³o: Jacqueline Sobiszewski
Oprawa graficzna: Antonina Benedek
Producenci: Maria Sapeta; Magdalena Pelczyñska-Korzun
Produkcja: Fundacja Burd¹g/Centrum w Ruchu
Partnerzy: Komuna//Warszawa; De Soto Sp.z.o.o; PELTECH
Performans Polowanie jest procesem ujawniania zapisów rzeczywistoœci we wspó³czesnych nieustannie œledzonych i tropionych cia³ach. Jednak to nie cia³o i jego biologiczne ¿ycie jest miejscem naszych doœwiadczeñ. Jest nim jêzyk, za pomoc¹ którego nasze prze¿ycia ulegaj¹ tekstualizacji albo staj¹ siê dla nas niedostêpne. Przestajemy rozumieæ sygna³y w³asnego cia³a. Pod powierzchni¹ jêzyka, poza jego zasiêgiem, ¿yj¹ konkretne cia³a i to na nich dokonuj¹ siê nieczytelne dla nas inskrypcje strachu. Ods³anianie ukrywanych i wykluczonych z dyskursu spo³ecznego doœwiadczeñ cia³a jest kluczowe dla rozpoznania rzeczywistoœci, w której zasad¹ praktykowania w³adzy sta³a siê dystrybucja strachu i zarz¹dzanie nim.
Wspó³czesne taktyki rz¹dzenia na terenie Zachodu to tak¿e rozprzestrzenianie lêku przed zamachami terrorystycznymi i budowanie strachu przed inwazj¹ „niezachodnich obcych”. Ekonomicznie znajdujemy siê w kondycji nieustannych d³u¿ników, z lêkiem pomijamy wiadomoœci o kapitalistycznych praktykach poza obrêbem zachodniego œwiata. Ci¹g³oœæ praktykowania podzia³ów klasowych i rasowych, nie mieszcz¹ca siê w rozprzestrzenianym systemie zachodnich wartoœci, czyni z nas milcz¹cych œwiadków tego, czego nie chcielibyœmy akceptowaæ. Zarz¹dzane w ten sposób podmioty/cia³a nieustannie negocjuj¹ z w³asnym i cudzym strachem.
Konwencje o „prawach cz³owieka” nie gwarantuj¹ ¿ycia bez strachu. Strach to wina i wewnêtrzny problem jednostek. Internalizujemy i zapisujemy w naszych cia³ach poczucie braku konkretnych wartoœci z powodu odczuwanego przez nas strachu. Chcemy by uspokaja³a nas medycyna i policja, chcemy ton œrodków psychotropowych i nieustannej inwigilacji. Pierwotny strach, z którym siê rodzimy zostaje wykorzystany, przetworzony w doœwiadczenie polityczne oraz spo³eczne, które (de) formuje i przekszta³ca nasze cia³a.
To, co w³asne i prywatne ulega upolitycznieniu, bo staje siê narzêdziem, dziêki, któremu w³adza w najg³êbszy sposób mo¿e ingerowaæ w nasze ¿ycie. Nieujawniony kulturowo i niewyra¿ony symbolicznie strach narodzin, z którym musi poradziæ sobie ka¿da matka i ka¿de dziecko zostaje ukradziony i przekszta³cony w traumê, na której ³atwo buduje siê kompensacyjn¹ potrzebê si³y.
Grafika: Antonina Benedek
Po spektaklu zapraszamy na spotkanie artystów z widzami. Spotkanie prowadzi Julia Hoczyk.
|