sala: Broadway
wstêp: 20/30 z³, bilety do nabycia online lub w DK Kadr
Wybuchowa mieszanka m³odzieñczych temperamentów czterech wirtuozów. Triumfatorzy konkursu na legendarnym Jazzie nad Odr¹, których debiutancki album wyprodukowa³ sam Leszek Mo¿d¿er.
Dziwnie brzmi¹ca nazwa zespo³u nie kryje w sobie tajemnicy: saksofonista Darek RubinowSKI, gitarzysta Jakub MizeraCKI, perkusista Jakub MiarczyñSKI i kontrabasista Roman ChraniUK. [skitsi skju:k]. Koledzy ze studiów (ju¿ ukoñczonych) we wroc³awskiej Akademii Muzycznej. Zwyciêzcy konkursu na festiwalu Jazz nad Odr¹. Biegli w swoim fachu wirtuozi. Królowie jam sessions we wroc³awskich klubach. Mi³oœnicy ¿ycia, oddani ró¿nym, czêsto niebezpiecznym pasjom.
Ich debiut niczego nie zapowiada, nie sugeruje i nie sk³ania do oczekiwania na rozwój wypadków. Jest bowiem dzie³em spe³nionym, precyzyjnie i z namys³em zrealizowanym, wspó³definiuj¹cym coœ, co, z braku lepszego okreœlenia, nazwa³bym Kolejn¹ Now¹ Fal¹ Polskiego Jazzu.
By³o, jak wiadomo, tych fal ju¿ kilka i ró¿ny miewa³y wp³yw na rzeczywistoœæ. Mam jednak wra¿enie, ¿e to co, siê w³aœnie wydarza w muzyce improwizowanej tworzonej dziœ w Polsce przez dwudziestokilkulatków, ma znaczenie – jak dawno, dawno temu, jeszcze w latach 50. ubieg³ego wieku – daleko wychodz¹ce poza jazzowe œrodowisko. SKICKI-SKIUK i ich koledzy z co najmniej kilku zespo³ów aktywnych dziœ na naszej scenie to pokolenie œwiatowej mody na jazz i jazzowy lifestyle. Na festiwalach pe³no dziœ m³odzie¿y, która jazz poznaje bez kupowania p³yt (ewentualnie wydaj¹c ca³e kieszonkowe na szpanerskie winyle), za to kompulsywnie i hurtowo s³ucha muzyki w internecie. Oczywiœcie, ten „dzisiejszy jazz”, to nie to samo, w czym gustowa³a publicznoœæ w czasach, gdy ton nadawali u nas wychowankowie i spadkobiercy Komedy. Ten„dzisiejszy jazz” to muzyka bez granic. Wszystko¿erny potwór. Trudny do stylistycznego skatalogowania. Zachêcaj¹cy do eksperymentów. (…) Wys³uchawszy kilkukrotnie p³yty „Chrarumimia” (nie ze mn¹ te numery, SKICKI-SKIUK: CHRAniuk-RUbinowski-MIzeracki-MIArczyñski!), nie mam pewnoœci, czy ten eksperyment siê uda³ i czy w³aœnie na tak¹ muzykê czeka œwiat poza sal¹ prób.
M³odzi muzycy zrobili w studiu Leszka Mo¿d¿era, pod jego producenckim okiem i z goœcinnym udzia³em w jednym z utworów, dok³adnie to, co chcieli zrobiæ. Czyli: zaszaleli. Po³¹czyli akustyczny, mainstreamowy jazz, którego uczyli siê na studiach (ewidentnie z zami³owaniem, bo nie s³ychaæ tu buntu przeciw konwencji, raczej ochotê, ¿eby siê ni¹ bawiæ i j¹ rozwijaæ), z rockow¹ fraz¹ i rytmik¹ (zw³aszcza gitarzysta siê na tym polu nie oszczêdza, choæ w jego zagrywkach s³ychaæ miêkkoœæ Metheny’ego i funkow¹ szorstkoœæ Scofielda). Mnóstwo tu poczucia humoru, trochê sentymentalizmu i odrobina gorzkiej refleksji nad œwiatem.
Adam Domaga³a zdzezemlzej.blogspot.com
|